wtorek, 10 stycznia 2012

Rozdział 8

   Iris postanowiła nie dzwonić do żadnego z chłopaków, nawet do Nathana. Nie chciała ich martwić. Liczyła na to, że mama jednak zmieni swoją decyzję. Postanowiła, że przenocuje u którejś z dziewczyn " Nareesha jest w Nothingham, u Kelsey jest Tom. Max wrócił do Manchesteru, więc Michelle jest sama " pomyślała.
     - Iris, coś się stało ? - usłyszała w słuchawce telefonu.
     - Długo jeszcze będziesz w pracy ?
     - Za godzinkę kończę , a co ?
     - Muszę z tobą pogadać.
     - Dobra, to przyjdź po mnie na plan, wiesz gdzie.
     - Będę za godzinę.
     - Okej, czekam.
   Na plan zdjęciowy widoła dość długa droga, ale Iris postanowiła iść na piechotę, pomimo upału i ciężaru na plecach. Dziewczyna zaskakująco szybko była na miejscu. Miała jeszcze trochę czasu, dlatego postanowiła pójść do kawiarnii. Piła shake'a , gdy zadzwonił telefon.
     - Cześć , skarbie !
     - Hej, Nath ! - " Tylko nie teraz" pomyślała Iris.
     - To co, przyjedziesz dziś do mnie ?
     - Nieee, odpada.
     - Dlaczego ?
     - Nie mam ochoty !
     - Jesteś zła ?
     - A mam jakiś powód ?
     - To o co chodzi ?
     - PO PROSTU NIE CHCĘ !
   Biedny Nath. Iris krzyczała na niego, a on nie wiedział, co się dzieje.
     - Spokojnie. Słyszę, że nie masz humoru, więc nie przeszkadzam.
     - Nie, przepraszam ! Nie chciałam krzyczeć !
     - Dobrze. Ale na pewno wszystko jest ok ?
     - Tak, tylko po prostu nie chce mi się nic.
   Skłamała. Nie chciała teraz mówić niczego Nathanowi, musiała ustalić cos z Michelle.
    - Muszę już kończyć. Pa pa !
    - No pa.
   Czuła, że chłopak jest na nią zły.
    - Kurcze, muszę już iść po Michelle !
   Gdy Iris pojawiła się na planie zdjęciowym, przyjaciólka juz na nią czekała.
    - Miałaś być wcześniej !
    - Oj tam, oj tam. Zasiedziałam się w kawiarnii.
    - Dobra. Ale czemu chciałaś się spotkać ?
    - Moge u ciebie przenocować ?
    - Jasne, że tak . Co się stało ?
    - Pokłociłam się z mamą .
    - Z jakiego powodu ?
    - Nie chcę mnie puścić na Kretę.
    - Eeeej, jak to ? Chodź, opowiesz mi wszystko w samochodzie.

1 komentarz:

  1. No nie jak ona mogla tak potraktowac Nathana?! :P super, czekam na nastepny rozdzial :D

    OdpowiedzUsuń