Iris postanowiła nie dzwonić do żadnego z chłopaków, nawet do Nathana. Nie chciała ich martwić. Liczyła na to, że mama jednak zmieni swoją decyzję. Postanowiła, że przenocuje u którejś z dziewczyn " Nareesha jest w Nothingham, u Kelsey jest Tom. Max wrócił do Manchesteru, więc Michelle jest sama " pomyślała.
- Iris, coś się stało ? - usłyszała w słuchawce telefonu.
- Długo jeszcze będziesz w pracy ?
- Za godzinkę kończę , a co ?
- Muszę z tobą pogadać.
- Dobra, to przyjdź po mnie na plan, wiesz gdzie.
- Będę za godzinę.
- Okej, czekam.
Na plan zdjęciowy widoła dość długa droga, ale Iris postanowiła iść na piechotę, pomimo upału i ciężaru na plecach. Dziewczyna zaskakująco szybko była na miejscu. Miała jeszcze trochę czasu, dlatego postanowiła pójść do kawiarnii. Piła shake'a , gdy zadzwonił telefon.
- Cześć , skarbie !
- Hej, Nath ! - " Tylko nie teraz" pomyślała Iris.
- To co, przyjedziesz dziś do mnie ?
- Nieee, odpada.
- Dlaczego ?
- Nie mam ochoty !
- Jesteś zła ?
- A mam jakiś powód ?
- To o co chodzi ?
- PO PROSTU NIE CHCĘ !
Biedny Nath. Iris krzyczała na niego, a on nie wiedział, co się dzieje.
- Spokojnie. Słyszę, że nie masz humoru, więc nie przeszkadzam.
- Nie, przepraszam ! Nie chciałam krzyczeć !
- Dobrze. Ale na pewno wszystko jest ok ?
- Tak, tylko po prostu nie chce mi się nic.
Skłamała. Nie chciała teraz mówić niczego Nathanowi, musiała ustalić cos z Michelle.
- Muszę już kończyć. Pa pa !
- No pa.
Czuła, że chłopak jest na nią zły.
- Kurcze, muszę już iść po Michelle !
Gdy Iris pojawiła się na planie zdjęciowym, przyjaciólka juz na nią czekała.
- Miałaś być wcześniej !
- Oj tam, oj tam. Zasiedziałam się w kawiarnii.
- Dobra. Ale czemu chciałaś się spotkać ?
- Moge u ciebie przenocować ?
- Jasne, że tak . Co się stało ?
- Pokłociłam się z mamą .
- Z jakiego powodu ?
- Nie chcę mnie puścić na Kretę.
- Eeeej, jak to ? Chodź, opowiesz mi wszystko w samochodzie.
No nie jak ona mogla tak potraktowac Nathana?! :P super, czekam na nastepny rozdzial :D
OdpowiedzUsuń