piątek, 20 stycznia 2012

Rozdział 27

     - Halo ? Kto dzwoni o tej godzinie ? - Iris była bardzo rozespana.
     - Wstawaj ! Kazałaś się obudzić. Wtedy jeszcze byłaś trzeźwa ! - odparła Kelsey.
     - A która jest godzina ?
     - Dziewiąta. Miałam cię obudzić !
     - Tak ? Nie pamiętam !
     - Podziękuj Jay'owi !
     - Czyli popiłam ?
     - Wypiliście razem całą butelkę wódki !
     - Że co ?
     - No to , co słyszałaś !
     - Głowa mnie boli.
     - Nic dziwnego.
     - Opowiesz mi wszystko jutro. Dziękuję, że pamiętałaś !
   Iris zeszła do kuchni. Sprawiło jej to trochę trudu. Na szczęście nikogo nie było w domu. Gdyby jej mama zobaczyłaby córkę w takim stanie, wyjazd na Kretę byłby wspomnieniem. Postanowiła, że najpierw weźmie prysznic. Trwało to dość długo, ale pani Copper dalej nie było.
"Świeże pieczywo jest, lodówka pełna. Gdzie ona może być ? " W głębi serca Iris cieszyła się, bo mogła doprowadzić się do porządku. Zjadła śniadanie i zażyła tabletki. Później napisała do Jay'a:
  "Cześć chłopczyku :) Coś ty mi wczoraj zrobił ? "
  " Myślisz , że pamiętam ? "
  " Podobno zaszaleliśmy :D "
  " Domyśliłem się po moim bólu głowy "
  " Mam nadzieję, że się wszystkiego dowiemy. Do zobaczenia ! "

   Dziewczyna rozpoczęła poszukiwania walizek. Znalazłą dużą, ale nigdzie nie widziała mniejszej.
Rozłożyła na łóżku wszystkie ubrania, które zdecydowała się zabrać. Wśród nich były jej nowe nabytki: zielone monokini, czarne sandałki, słomiany kapelusz, jeansowe shorty, sukienki: zielona i kremowa. Oprócz tego znajdowało się tam dość dużo (;D) ubrań.
  " Na co mi tyle ubrań ? " zastanawiała się. "Trudno, lepiej żeby ich było za dużo, a nie za mało "
Nagle usłyszała dźwięk otwierania drzwi. Mama wróciła.
    - O , to ty jesteś w domu ? Kiedy wróciłaś ?
    - Wczoraj - "Wróciłam do domu kompletnie pijana a ona nic nie słyszała ? Cholera, ale mam szczęście ! " - A gdzie ty byłaś ?
    - Mam coś dla ciebie ! - pani Copper podała córce torbę, z którą przyszła. - Wyjeżdżasz, musisz ślicznie wyglądać !
    - Jaka ładna ! - Iris otrzymała krótką, kwiecistą sukienkę na ramiączkach. - Dziękuję !
    - Nie ma za co !

  

1 komentarz:

  1. dziewczyno, już się nie moge tego wyjazdu doczekać, no :D
    czekam z niecierpliwościa na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń