czwartek, 5 stycznia 2012

Rozdział 16

   Próbę Iris spędziła z Jayne, menadżerką The Wanted.
     - Chłopcy cię uwielbiają ! Zawsze kiedy przyjeżdżamy do Londynu, zastanawiają się, czy cię spotkamy.
     - Staram się być podczas każdego waszego pobytu w Londynie.
     - Zauważyłam, że Tom strzeże cię jak oka w głowie.
     - Obiecał to mojej mamie, więc dotrzymuje słowa.
     - Rozumiem. Ale największą słabość ma do ciebie Nathan.
     - Coś pani sugeruje ?
     - Kochanie, ja widzę , jak on na ciebie patrzy.
     - Ja też go lubię, podoba mi się. Ale on jest gwiazdą, a ja zwykłą dziewczyną.
     - Nie martw się, jeśli coś do ciebie czuje, to nie będzie miało znaczenia.
   Po zjedzeniu lunchu nadszedł czas koncertu. Iris została z Jayne za kulisami. W trakcie występu cicho podśpiewywała sobie piosenki, które tak doskonale znała. Po skończonym występie cała szóstka udała się do garderoby. Iris rozsiadła się na kanapie i wskazując na batoniki, zapytała :
     - Mogę jednego ?
     - No jasne, jedz i pij, ile chcesz. - odpowiedziała Jayne.
     - Siostrzyczko, podasz nam swój numer telefonu . Kiedy przyjedziemy do Londynu, to zadzwonimy i się spotkamy, może być ? - zaproponował Tom.
     - Pewnie , że tak - zawołała Iris.
   Chwilę potem The Wanted byli gotowi do wyjścia.
     - Niestety, musimy cię odwieźć do domu. Twoja mama obdarłaby Toma ze skóry, gdybyś za późno wróciła. - powiedział Max.
   Iris głośno się zaśmiała.
     - Nie ma sprawy. I tak cieszę się, że tak fajnie spędziłam ten wieczór z wami. Dziękuję !
   Dziewczyna objęła każdego z chłopców. Wyszła z vana, skierowała się w stronę domu, kiedy usłyszała wołanie Nathana.
     - Coś się stało ? - zapytała.
     - Nie dokończyliśmy czegoś ! - stwierdził, po czym mocno objął dziewczynę i zaczął ją całować. Pewnie trwałoby by to dłużej, gdyby Tom nie otworzył okna w samochodzie i nie zawołał:
     - Koniec tego dobrego ! Iris, uciekaj do domu, bo twoja mama mnie zabije !
   Dziewczyna pocałowała Nathana na pożegnanie, pomachała pozostałej czwórce i weszła do domu.
   
    

3 komentarze: