- Ok, my idziemy po alkohol, wy kupcie resztę ! - Jay rozdzielił zadania.
Dziewczyny najpierw kupiły coś, z czego można ugotować obiad i kolację, później wybrały rzeczy na dzisiejszą imprezę. Nagle nadeszli chłopcy. Seev niósł zgrzewkę coli, Tom 3 (!) butelki whisky, Max soki, Jay piwo, a Nath butelkę wódki.
- Widzę, że zrobiliście zapasy ! - uśmiechnęła się Nareesha.
- No coś ty, to tylko na dzisiaj ! - zawołał Max.
- Aha. Życzę powodzenia ! - odparła Kelsey.
- Jest co opijać, to pijemy ! - stwierdził Siva.
- Kochanie jesteście, ale ja mam zamiar jutro wstać ! - zaśmiała się Iris.
- Kupiłyście wszystko ? To idziemy do kasy !
Po powrocie do domu przyjaciele poszli na plażę. Później wrócili do siebie. Wieczorem rozpoczęła się impreza. Michelle wysłała Maxa i Seeva do cukierni po tort. Nareesha postanowiła zająć Iris, gdy chłopcy wrócili.
- Gdzie macie ten tort ? - wykrzyknęła Kelsey.
- Ciszej trochę... Seev go niesie ! - wytłumaczył Max. - Szybciej !
- Mam go rozwalić ? Nie pospieszajcie mnie !
- Ty byłbyś do tego zdolny ! - żartował Nath. - Michelle, świeczki !
O ja cię super , czekam co na to wszystko Iris Pozdro :**
OdpowiedzUsuń