piątek, 13 stycznia 2012

Rozdział 16

     - Cholera, ile jeszcze ? - denerwował się Nathan. - Głodny jestem !
     - Gdybyś się szybciej zbierał, zdążyłbyś zjeść - zauważyła Kelsey.
   Ich rozmowę przerwało wejście Iris.
    - I co ? - wypytywał Jay.
    - Co co ? Przeprosiłam mamę.
    - Mądra dziewczynka ! - Tom przytulił Iris. - To jedziesz na Kretę ?
    - No tak.
   Po tych słowach zapanowała euforia..
    -  Przejrzałam na oczy, dzięki wam !- Iris zwróciła się do dziewczyn.
    - Powiedziałyśmy tylko prawdę.
Chłopcy byli już u pani Copper w kuchni. Dziewczyny dołączyły do nich.
    - Dziękujemy ! - krzyczał Siva .
    - Kochamy panią ! - wołał Jay.
    - Wiedziałem, że można na panią liczyć ! - dodał Max.
    - Jaka mama, taka córka ! - stwierdził Nathan.
    - Spokojnie, chłopcy ! - zaśmiała się mama Iris. - Ale nie będzie tak łatwo. Postawię wam kilka warunków.
    - Nieee !
    - Po pierwsze: Iris codziennie do mnie dzwoni !
    - My jej przypilnujemy ! - obiecał Max.
    - Po drugie : mało alkoholu. Jesteście dorośli, nie mogę go wam zabronić, ale z umiarem !
    - Tak jest ! - odparł Jay, mający największą słabość do napojów wyskokowych. Ale skoro obiecał :)
    - Był już ktoś z was na Krecie ? - zapytała pani domu.
    - Nie, a czemu pani pyta ? - zdziwił się Tom.
    - Nie chcę, żebyście się zgubili ! Błagam was, nie chodźcie nigdzie pojedynczo !
    - Mamo, spokojnie, nie martw się będzie ok - uspokoiła ją Iris. - Będziemy pilnować siebie nawzajem !
    - Oczywiście ! - przytaknęli przyjaciele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz