Po długich godzinach lotu przyjaciele byli na miejscu. Na lotnisku czekał na nich wynajęty van. Do miejsca, gdzie mieszkali, było ok. pół godziny drogi. W końcu dojechali.
- A to my nie zamieszkamy w hotelu ? - zdziwiła się Kelsey, widząc piętrowy domek.
- Nie, będziemy mieszkać tutaj ! - oznajmił Max. - A co, nie podoba się ?
- Jest wręcz zajebiście ! - zawołała Iris.
- To znacznie lepsze od hotelu ! - dodała Nareesha.
Rozpoczęło się zwiedzanie. Domek składał się z dwóch łazienek, pięciu sypialni, dużego salonu i kuchni. Znajdował się ok. 50 m od plaży. Posiadał werandę i olbrzymi taras na piętrze.
- Nie ma co, postaraliście się ! - stwierdziła Michelle.
- Ja, ja, ja ! - krzyczał Jay.
- Co ty ? - Kelsey była zaskoczona.
- Ja to załatwiłem ! Ja ! Mi dziękujcie ! To jest lepsze niż na zdjęciach !
- Już się tak nie podniecaj ! - zawołał Seev. - Udało ci się !
- Chociaż raz ! - zamruczał Nathan.
- Bardzo zabawne ! - odparł z sarkazmem Jay. - Ale to ja zajmę najlepszą sypialnię ! - i pobiegł na górę.
Jego pokój był największy, znajdowało się tam wyjście na taras.
- Będziesz spał na nim sam, a my nie ! - Tom wskazał na łóżko.
- No wiesz, w każdym momencie mogę tutaj przyprowadzić jakąś piękną turystkę... - roześmiał się Jay.
- O nie kochanie ! Żadnych schadzek ! Ma być porządnie ! - Iris go upomniała.
- Wiemy, wiemy ! Ale trochę luzu, dziewczynki ! - Max stanął w obronie przyjaciela.
- Uważaj, żebyś się za bardzo nie wyluzował ! -Michelle ostro spojrzała na chłopaka.
- Jeszcze mi się tu kłóćcie ! - Nareesha uspokajała wszystkich. - Ludzie, jesteśmy na Krecie ! Wszyscy razem !
- To mają być najlepsze wakacje na świecie, zrozumiano ? - dodał Tom.
Jay jaki skromny, haha :D
OdpowiedzUsuńsuper, czekam na kolejny ;)
zabójczy rozdział xd ciekawe, co w kolejnym :D
OdpowiedzUsuńhaha xd przyprowadzi piękną turystkę... oby nie :) czekam na kolejny rozdział ;*
OdpowiedzUsuń