wtorek, 14 lutego 2012

Rozdział 56

     - Widział ktoś moje turkusowe szpilki ? - zapytała Michelle.
     - I tak jutro ich nie założysz, więc po co ci one ? - zapytał Jay.
     - Bo chciałabym wiedzieć, gdzie są moje buty ! 
     - Nie martw się gdzieś w moim pokoju !
     - Znajdź je szybko , bo się w nich robaki zalęgną ! - przerwał Siva i poszedł do łazienki.
     - Gadasz głupoty. U mnie jest artystyczny nieład !
     - Jay, brudne i czyste bokserki kładzie się oddzielnie ! - wyjaśniła Iris.
     - I tak zawsze wiem które to które !
     - Tak kochanie, ty zawsze wszystko wiesz ! - zaśmiała się Nareesha. Do salonu wszedł Tom.
     - Czyje jest to cudo ?!
     - O co ci chodzi ? - zdziwiła się Kelsey.
     - O ten szampon !
     - Nie zabrałam go rano ! - przypomniała sobie Michelle. Wparowała do łazienki. Max mył zęby. Seev włosy.
     - Jak dwóch facetów mogło zużyć pół szamponu ? - zastanawiała się dziewczyna.
     - Michelle.... To tylko szampon ! - Siva próbował udobruchać dziewczynę.
     - A jakie mam miękkie włosy ! - zachwycał się Tom.
     - Pachną jak lawenda ! - Jay już to sprawdził.

     - Okeeej. Chyba nie pojedziesz w takim stroju ? - tak Max zareagował gdy zobaczył Jay'a w długich, jeansowych spodniach.
     - No co, nie mogłem znaleźć innych !
     - Wyprałam je. Są w szafie obok tapczana - oznajmiła Nareesha.
     - Kocham cię ! - Jay ucałował przyjaciółkę. - Zaraz wracam.
     - Jak z dzieckiem - stwierdziła Iris.
     - Max , masz portfel ? - upewniała się Michelle. Chłopak zaczął przeszukiwać kieszenie..
     - O kurde. Gdzie on w ogóle jest ?
     - Twój portfel ? Chyba na telewizorze ! - odparła Nareesha.
     - Ej, gdzie daliście kluczyki do samochodu ? - zapytał Siva.
     - Przy lodówce !
     - Ty to jesteś wielka ! - oznajmił Tom.
     - Wytrzymuje z Seevem , to już sztuka ! - stwierdził Max.
     - Dajcie mi święty spokój ! - wtrącił chłopak.
     - No a jak. Tylko ze znalezieniem czegoś w pokoju Jay'a byłoby problemem... - podsumowała Nareesha.
     - Nieładnie tak kogoś obgadywać ! Idziemy już ? - Jay był gotowy.
   

2 komentarze: