Rozpoczął się ostatni weekend na Krecie. W sobotę przyjaciele spędzili przedpołudnie na plaży. Po obiedzie Tom zaproponował wyjście na pobliską górę.
- Zaraz wypluję płuca ! - jęczał Siva, gdy wyszli na szczyt.
- Trochę tu wysoko - stwierdziła Kelsey.
- Ale jaki śliczny zachód słońca ! - zachwycała się Michelle. Nath wpatrywał się w horyzont.
- O czym ty tak myślisz ? - zapytała Iris.
- Nie chcę wracać do Londynu !
- Ale dlaczego ?
- Bo tutaj cały czas mogę być z tobą !
- Istnieje coś takiego jak telefon i Skype !
- Wiem. Ja chcę mieć ciebie przy sobie.
- Już nic na to nie poradzimy. Musimy wytrzymać. O, mama dzwoni !
- Hej, mamo !
- Cześć, córeczko ! Jak się bawisz ?
- Świetnie jest !
- Pozdrów mamę ! - szepnęli znajomi.
- Masz buziaki od wszystkich !
- Tak ? To podziękuj im, ja też ich całuję. Muszę ci przekazać ważną wiadomość.
- Co się stało ?
- Dzwonili z uczelni.
- I ?
- Przyjęli cię !
- Poważnie ?
- Tak ! Ja już kończę , a wy świętujcie !
- Papa !
- Dostałam się na studia !
- Mówilismy, że tak będzie ! - odparł Max.
- Pani fotograf nam rośnie ! - stwierdził Siva.
- Moja krew ! - Tom przytulił dziewczynę.
- Ty z trudnością aparat obsługujesz... - stwierdził Nath. - Filmowiec od siedmiu boleści...
- Przestalibyście się przegadywać ! - przerwała Nareesha. - Kochanie, trzeba to opić !
- Opić ? Co będziemy pić ? - Jay od razu się ożywił.
- Ten oczywiście pierwszy ! - zaśmiała się Kelsey.
- Może w cukierni będzie jeszcze jakieś dobre ciasto ! - odrzekła Michelle.
- I kupimy szampana ! - dodał Seev.
Przyjaciele zeszli z wzniesienia, udali się do sklepu, a potem rozpoczęli świętowanie.
- Tylko żebyś nie była jakimś paparazzim ! - żartował Max.
- Chyba żartujesz ! Ale chcę wam powiedzieć, że będziecie moimi modelami ! - oznajmiła Iris.
- Jeśli chodzi o Nath'a, to chyba stóp ! - roześmiał się Tom. Przyjaciel tylko spojrzał na niego z oburzeniem,a reszta wybuchnęła śmiechem.
- Sesji topless nie będzie ? - zapytał Jay.
- Będą tylko takie sesje ! - wtrąciła Kelsey.
- Na pewno nie z wami w roli głównej ! - odpowiedzieli chłopcy równocześnie.
- Zazdrośnicy ! - odparła Nareesha. - Jak my lubimy was drażnić !
- Ten szampan już się schłodził ! - przerwał Nathan. - Pójdę po niego !
- Zdrowie naszej ukochanej Iris, która niedługo zacznie dorosłe życie na studiach !
- I będzie ze mną mieszkać ! - dodał Nath.
- To się jeszcze okaże... - oznajmiła Iris.
- Jeśli będziesz tak negartywnie nastawiona , to nic z tego nie będzie ! - odparła Kelsey.
- Ja jestem realistką po prostu ! Z resztą, nie gadajmy o tym , są ciekawsze rzeczy do roboty !
- Na przykład ?
- Wiem, wiem, wiem ! - wyrwał się Jay. - Trzeba przynieść stół z kuchni !
- A po co ci tu stół ? - zdziwiła się Michelle.
- Będziemy grać w ping-ponga !
- Aha... - dziewczyny były bardzo zdziwione, a chłopcy zachwycali się pomysłem kumpla.
- To chodźmy po ten stół ! - zdecydował Nath.
- Chłopczyku, nie żartuj sobie ! - zaśmiał się Tom.
- Do tego trzeba mieć mięśnie, jak my ! - dodał Max.
- Prędzej Iris by go uniosła ! - stwierdził Siva.
- Mam to potraktować jako komplement ? - Iris wybuchnęła śmiechem.
- Bujajcie się ! - oznajmił Nath, po czym zszedł na dół.
- A może któryś z was by mu pomógł ? - zasugerowała Nareesha.
- To my odrzekli Tom i Jay.
Chłopcy z trudem zmieścili się w drzwiach, ale gdy był już na tarasie, rozpoczęły się rozgrywki.
- Porąbało cię, Jay ? - Seev dostał w twarz... paletką !
- To nie było specjalnie ! Wyślizngęła mi się z rąk !
- Nowe dyscypliny wymyślacie ?
- Wiesz, Jay, zazwyczaj grając w ping-ponga w drugiej ręce nie trzyma się piwa ! - stwierdziła Iris.
- Ogarnij się trochę, drugi raz ? - oburzył się Nathan.
- Ja już z tobą nie gram ! Niech Max w gębę dostanie ! - zdecydował Siva.
- Co ja ? - chłopak zajęty był Michelle. Nie wiedział o co chodzi.
- Oddałbyś mu raz a porządnie ! Bądź mężczyzną ! - zawołał Tom.
- Czyli prawdziwy mężczyzna musi umieć się bić ? - zapytał Nath.
- Cicho siedź, mężczyźni rozmawiają ! - odparł Jay.
- To może się jeszcze pobijcie ? Tak na zakończenie wakacji ? - powiedziała Michelle.
- Ne ma to jak wrócić z śliwą pod okiem z urlopu ! - dodała Kelsey.
super rozdział :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. ;* Pisz szybko następny ! ;)
OdpowiedzUsuń