Kumple wrócili z baru.
- A co wy tak długo robiliście ? - zapytała Nareesha.
- Co niby mielibyśmy robić ? - Siva udawał, że nic się nie stało.
- Seev utknął w kiblu ! - Max nie potrafił utrzymać języka za zębami.
- Może trochę ciszej....
- Bez jaj !
- Czy my się przypadkiem nie zatrzymujemy ? - Siva postanowił zmienić temat. Miał rację. Statek miał postój w porcie. Wycieczkowicze mieli 2 h wolnego.
- Co robimy ?
- Chodźmy na plażę ! - przyjaciele skierowali się na najbliższą.
- Już nas tu nie ma ! - Michelle miała niewesołą minę.
- Odechciało mi się pływania ! - dodała Iris.
Wszyscy znaleźli się na... plaży nudystów !
- Gdzie oni nas przywieźli ? - zastanawiał się Nathan.
- Nie będziemy obcych ludzi nago oglądać ! - oznajmiła Kelsey.
- Jeszcze jakby było co ! - Tom skrzywił się.
- Mniejsza z tym. Idziemy ! - zawołał Jay.
- Możecie mi powiedzieć, na co wam tyle tego ? - zapytał Siva. Dziewczyny prawie godzinę stały przy stoisku z biżuterią.
- Nie marudź ! - odpowiedziała Kelsey.
- Ale genialna bransoletka ! - zachwycał się.... Jay. - Poproszę dwie !
- Okeeej. Chodźmy na lody ! - zaproponował Max.
- To zamówcie coś, my zaraz do was dołączymy !
Po zjedzeniu słodkości przyjaciele wrócili na statek. Tam czekał na nich obiad. Później wypłynęli z portu. Gdy minęły ok. 3 godziny statek zatrzymał się, tym razem na pełnym morzu. Każdy miał możliwość skoków do wody. Oczywiście, TW pobiegli jako pierwsi.
Rejs dobiegł końca, wszyscy wrócili do siebie i zmęczeni, od razu poszli spać.
haha, plaża nudystów, Ty masz pomysły xd
OdpowiedzUsuńrozdział świetny, z niecierpliwością czekam na kolejne! :D
Super rozdział ! ; ]
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ..