- Ale zajebczaste ! - Nathan przymierzał okulary przeciwsłoneczne.
- "Zajebczaste" ? - Seev wybuchnął śmiechem.
- Oooj, nie czepiaj się !
- Patrzcie, jakie te są zajebczaste ! - nowe słówko się przyjęło.:) Jay przymierzał różowe okulary.
- Jak ty męsko w nich wyglądasz ! - stwierdziła Kelsey.
- Ja chcę to ! - Tom założył na siebie tonę naszyjników.
- Te balony są mega ! - Siva wskazał na nadmuchane postacie z bajek.
- Zaraz wrócimy, tylko kupimy je dziewczynkom ! - oznajmił Max i chłopcy pobiegli do stoiska. Po chwili Iris miała w ręku Myszkę Miki, Kelsey - Spongeboba, Michelle- Barbie, a Nareesha - Hello Kitty.:D
- Okeeej. Mamy z tym chodzić po mieście ?
- A czemu nie ?
- Skoro tak, to wy sobie z nimi chodźcie !
I chłopcy, dumni z siebie, maszerowali po ulicach. Jay dokupił sobie Spidermana.
- Looody !
- Jak dużo kulek zmieści pan na jednym wafelku ? - Nathan zadał dziwne pytanie.
- Z siedem ...
- No to ja poproszę siedem !
- Ty masz zamiar to zjeść ? - Michelle była w szoku.
- Ja się zastanawiam jakim cudem to się nie przewraca - oznajmił Max.
- Te lody prędzej się roztopią niż ty je zjesz !
- Nic z nich nie zostanie, mówię wam ! - Nathan był pewny swego.
- Taaak, bo wszystko spadnie na ziemię ! - odparł Tom.
- Ale pamiętaj, że nikt nie będzie ci rosołku gotował ! - poinformowała Iris.
- Kochanie, nie przesadzaj, ja mam mocny żołądek !
- Oj nie powiedziałabym ! - wtrąciła Nareesha. - Po kim najczęściej trzeba łazienkę sprzątać ?
- Ubrudzisz się ! - zauważył Siva. - Będziesz wyglądał jak świnia.
- Za późno ! - stwierdził Jay.
- Oczywiście ! Odchrzańcie się ode mnie ! Mam ochotę na 7 kulek, zjem 7 kulek !
- Wracamy do domu ? - Nathan leżał na ławce.
- Chyba żartujesz ! Dopiero druga, a nie kupiliśmy jeszcze pamiątek ! - odpowiedział Seev.
- I jeszcze na obiad musimy iść ! - dodała Kelsey.
- Czemu wy tacy jesteście ?
- Jacy ? - roześmiał się Tom. - Mówiliśmy, nie jedz tyle !
- Biedactwo, jakby lodów nigdy nie jadło ! - nabijał się Max.
- Chcesz, kupimy jakąś przenośną zamrażarkę i weźmiemy ci trochę do Anglii ! - zaproponował Jay.
- Wredni jesteście ! - podsumował Nath.
- Chodźmy lepiej coś zjeść ! - przerwała Nareesha.
super rozdział :) lody hahaha
OdpowiedzUsuń