- Ai se eu te pego ! - chłopcy śpiewali to na całą plażę.
- A po jakiemu to właściwie jest ? - zastanawiał się Jay.
- Uważaj po ci powiem ! - zaśmiał się Nathan.
- Jest coś takiego jak "Google" ! - wtrącił Siva.
- Poza tym do niczego wam nie jest to teraz do niczego potrzebne ! - stwierdził Tom.
- Koniec tej idiotycznej rozmowy ! - przerwała Iris. - Gramy w siatkówkę !
Oczywiście mecz odbył się między dziewczynami a chłopakami. Zaczęła płeć piękna. Zaserwowała Michelle. Piłka spadła tuż przed Nathem.
- Nath, tu jest piłka, tu masz ręce. Rękoma odbijasz piłkę, a ona leci do góry. - tłumaczył Max.
- Czy wy myślicie, że ja naprawdę jestem taki tępy ? - oburzył się Nathan.
- Tak ! - odpowiedzieli chłopcy chórem.
- Dajcie spokój biednemu chłopakowi ! - zawołała Nareesha.
- To się nazywa mania wyższości !- stwierdziła iris.
- Oj tam.
- My się musimy nabijać z Natha ! - odparł Jay.
- To jest jak powietrze ! - stwierdził Siva.
- Powietrze ?
- Tak. Nie możemy bez tego oddychać ! - oznajmił Tom.
- Ale z was są durnie ! - mruknął Nathan.
- Wracajmy do gry ! - przerwała Kelsey.
Mecz zakończył się wynikiem 22:18 dla dziewczyn
- Jakim cudem ? Was jest mniej ! - Max nie mógł pogodzić się z porażką.
- Oszustki ! - dodał Tom.
- Jesteśmy lepsze i tyle ! - odparła Iris.
Dziewczyny górą!!! Pisz szybko kolejny :*
OdpowiedzUsuń