- Jak się czujesz ? - zapytała Michelle.
- Dobrze jest !
- Wiecie co z Nath'em ? Nie mogę się dodzwonić do niego !
- Nie licz na to, nie odbierze !
- Mam nadzieję, że Jay'a nie wygnał !
- Trzeba coś z tym zrobić !
Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. To Jay i Siva.
- My jesteśmy ostatni ?
- Żadna nowość ! - stwierdziła Nareesha. - Spałeś u Nathana ?
- Bajka z zalanym mieszkaniem przeszła ! Ale muszę przyznać, że lepiej się zachowywał. Nawet piliśmy razem piwo !
- Jay, do cholery !
- Sam zaproponował, więc czemu miałem odmawiać ? Gadaliśmy głównie o tobie, Iris!
- Naprawdę ? Naprawdę ?!
- Weź nie skacz tak po tym łóżku , bo im sprężyna pęknie ! - odparł Max.
- To, że jestem cała poobijana, już nie jest takie istotne , prawda ?
- Ja tak nie powiedziałem. Już się tak nie ciesz, bo masz za białe zęby i mnie oczy bolą !
- Bywa ! Teraz będzie już naprawdę lepiej !
- Wiem ! Jestem genialny ! Nobel dla pana McGuinessa !
- To się jeszcze okaże...
- Przecież mamy filmy i zdjęcia z wakacji, imprez i koncertów...
- No i co w związku z tym ?
- Pojedziemy do Nathana i obejrzymy je z nim ! Wtedy na bank pamięć mu się poprawi !
- Ten pomysł nie jest taki głupi ! - odparł Tom. Iris pocałowała Jay'a w policzek.
- Dobra, dobra, już mu tak nie słodźcie ! - zaśmiał się Seev.
- Dzisiaj tam nie pojedziemy ! - oznajmiła Kelsey.
- Dlaczego ?! - oburzyła się Iris.
- Bo nasza sierotka ma być zdrowa !
- Ej, no co to ma być ?!
- Nie pojedziesz nigdzie ! - przytaknęła Michelle. - Siedzisz na tyłku !
- A wy ze mną ! Przykro !
Cały dzień przyjaciele spędzili razem. Postanowili, że w sobotę pojadą to Nathana. Chłopak, o dziwo, przyjął ich z uśmiechem.
- Oooo, cześć ! Poczekajcie ! To Kelsey, Michelle, Max, Siva, tam Tom, Jay, Nareesha i na końcu Iris !
- Świetnie !
- Zrobię ci tu małe trzęsienie ziemi ! - Jay wparował do salonu. - W tej szafce miałeś płyty z filmami !
- Jakimi filmami ?
- Zaraz się dowiesz !
- Ok !
- Czemu nie odbierałeś telefonu ?
- A to ktoś do mnie dzwonił ? Musiał się rozładować. Sory !
- Spoko.. Znalazłem !
- Świetnie ! Teraz je włącz. Iris, mogę cię prosić na słówko ?
- O co chodzi ?
- Chcę cię przeprosić za swoje zachowanie. Ale to wszystko przez ten uraz głowy . Jeszcze wszystkiego nie pamiętam, ale wydaje mi się, że byliśmy ze sobą blisko...
- Byliśmy ?!
- Cholera, źle się wyraziłem ! Niedługo odzyskam pamięć, ale chciałbym cię znowu poznać od nowa. Co ty na to ?
- Pewnie , że tak !
Para wróciła do przyjaciół. Rozpoczął się "seans". Po kolei obejrzeli pierwszą randkę Nath'a i Iris (nagraną dzięki dyskretności Jay'a i Max'a.;D), koncerty, wypad na Kretę i wszelkiego rodzaju imprezy. Ósemka opuściła mieszkanie bardzo późno.
********
Od wypadku minęły prawie 3 tygodnie, więc Nathan musiał udać się do neurologa. Przyjaciele pojechali razem z nim.- Zaniki pamięci zniknęły. Nie ma śładu po wstrząśnieniu mózgu !
- Nareszcie !
- To wy, gołąbeczki, jedźcie do siebie, jutro to uczcimy ! - zawołał Tom.
Para wchodząc do mieszkania, całowała się.
- Jak mi tego brakowało..- stwierdził Nath.
- Jak mi brakowało naszego łóżka ! - odpowiedziała Iris.
- Spanie w nim samemu to jakaś katastrofa !
- To było na twoje własne życzenie !
- No co, wstrząśnienie mózgu zmienia ludzi !
- Dobrze, że tylko na moment !
- Nie gadajmy o tym, zajmijmy się ciekawszymi rzeczami !
- Jesteś niezaspokojony !
- Od razu niezaspokojony ! Stęskniłem się !
Sandra...
OdpowiedzUsuńzaczepisty rozdział!
i mojego bloga masz nie czytać! xD